sobota, 18 sierpnia 2018

Małe radości

Wiele rzeczy i spraw mnie ostatnio cieszy. Są to zwykłe prozaiczne rzeczy, za które myślę, że każdy odczuwa wdzięczność, które napawają radością. Tak oto cieszy mnie najzwyczajniej to, że mogę wstać i pójść do pracy, że mogę się ruszać, że cieszę się dobrym zdrowiem i nic mi nie dolega. Cieszę się każdym dniem, który przychodzi i spokojnie sobie mija a ja wszystko mogę zrobić.
Od kwietnia mamy piękną słoneczną pogodę, tak więc i aura wzmaga i podtrzymuje pozytywne myślenie. A to za kolei pomaga aby w życiu dostrzegać małe i wielkie radości, wszak to one stanowią o szczęściu.
Życzę wielu słonecznych dni i do następnego razu!


niedziela, 5 sierpnia 2018

Powoli do przodu

Od trzech miesięcy mam nową pracę. Po okresie próbnym dostałam umowę na rok. Jest to praca w ochronie. Ochraniam ogrodzone nowe osiedle i pracuję na zmiany raz na dzień, raz na noc, po 12 godzin. Jestem bardzo zadowolona z mojej pracy. Cieszę się przede wszystkim, że jest praca, od razu zupełnie inne życie - normalne. Umowa na rok, więc w najbliższym czasie problem szukania pracy odpada, bo na tym właśnie wcześniej upływał mi czas. Było bardzo niedobrze, większość czasu nudziłam się w domu i nie było na nic pieniążków. Gdyby nie tata, to nie wiem co bym zrobiła. Dobry ojciec nie pozwolił mi zginąć. A jeśli jest praca to wiadomo, że można odłożyć trochę grosza na marzenia.

W moich marzeniach i planach jest pielgrzymka do Ziemi Świętej. Planowany termin jest dość odległy, bo zamierzam się tam wybrać dopiero w marcu, ale już nie mogę się doczekać.
O wyjeździe do Ziemi Świętej myślę już od dawna. Miałam nawet dwie okazje ku temu, by tam pojechać, ale jakoś tak się złożyło, że z nich nie skorzystałam.
Na pewno będzie to piękne przeżycie no i narobię mnóstwo zdjęć, z których wybrane pojawią się tu na blogu.
Przeglądałam oferty i programy kilku biur podróży, ale stwierdziłam, że skoro jest to wyjazd do Ziemi Świętej, to jak dla mnie musi to być pielgrzymka z księdzem i tak oto wybrała duże biuro "Pielgrzymek" Z Brodnicy. Mają pielgrzymki  z wylotem z Gdańska a o to też mi chodziło.


Tymczasem na co dzień korzystam z upalnego lata na ile mogę. Po pracy często chodzę na plażę, żeby posiedzieć sobie w cieniu, popatrzeć na morze i na rzesze korzystających z plaży turystów, nieraz siedzę sobie na piasku i piję zimne piwko, albo colę.
Pozdrawiam, do następnego razu!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...