Do Montepulciano jechaliśmy pośród łagodnych wzgórz,
porośniętych krzewami winorośli, które w tym rejonie wyjątkowo bogato
przystrajały krajobraz soczystą zielenią. Czar toskańskich widoków potrafi
przyprawić o zawrót głowy, zwłaszcza gdy w krótkim czasie odwiedza
się tak wiele nowych miejsc i syci oczy licznymi dziełami sztuki.
Montepulciano, otoczone imponującymi murami, wniesionymi w XVI w.
przez wybitnego architekta Antonio da Sangallo Starszego, może się poszczycić wieloma renesansowymi
budowlami i kościołami wzniesionymi przez tegoż budowniczego. W Montepulciano
znajduje się najwybitniejsze dzieło Antonio da Sangallo, kościół Madonna di San
Biagio. Budowla wznosi się poza murami miasta, jest malowniczo i oryginalnie
wkomponowana w kontekst krajobrazowy. Co prawda nie udało mi się zwiedzić
kościoła, bo na spacer w obie strony zapewne potrzebna byłaby dodatkowa
godzina, ale w czasie spaceru po mieście uchwyciłam z daleka słynną
budowlę.