Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rafael Santi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rafael Santi. Pokaż wszystkie posty

piątek, 9 września 2011

RAFAEL SANTI - PRZEMIENIENIE



http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/51/Transfiguration_Raphael.jpg




W Bazylice Świętego Piotra, na filarze św. Andrzeja znajduje się słynne dzieło Rafaela Santiego Przemienienie, określane również łacińską nazwą Transfiguratio.

Obraz powstał w latach 1517 -1520 na zamówienie kardynała Giulio de’Medici. Rafael jednak nie dokończył swojego wspaniałego dzieła, gdyż zmarł przedwcześnie w wieku 37 lat w Wielki Piątek 6. IV.1520 r. W trakcie pogrzebu artysty, obraz niesiono w kondukcie żałobnym do Panteonu.

Dzieło Rafaela dokończyli Giulio Romano i Francesco Giovanni Penni. Oryginał o wymiarach 410x279 cm znajduje się w Pinakotece Watykańskiej. W Bazylice świętego Piotra umieszczono kopię obrazu, która jest znacznie większa od oryginału i wykonana w mozaice, nad którą prace trwały osiem lat i zostały ukończone w 1767 r. 


Treścią obrazu jest moment Przemienienia Pańskiego opisany w Ewangelii. (Łk 9, 28-43; Mt 17, 1-9; 14-21 Mk 9, 1-29). Chrystus w śnieżnobiałej szacie unosi się w górę a przez obłoki przebija się oślepiająca jasność. Jezusowi towarzyszą Mojżesz i Eliasz a delikatny podmuch wiatru rozwiewa ich dostojne szaty. Apostołowie; Piotr, Jakub i Jan, których Jezus zabrał ze sobą na Górę Przemienienia wystraszeni leżą na ziemi i zasłaniają twarze wylewającą się z nieba jasnością, nie wiedząc co się dzieje.

U stóp góry pozostałych dziewięciu Apostołów oczekuje powrotu Jezusa, nie widza oni jednak tego co właśnie dzieje się na górze – ani Przemienienia Jezusa, ani towarzyszących Mu osób i swoistych anomalii przyrody. Gesty apostołów wskazują na głębokie zaangażowanie w rozmowę. Otóż stojący po prawej stronie starzec przyprowadza chłopca, szuka Jezusa i chce Go prosić o uwolnienie młodzieńca od złego ducha. Kobieta wskazująca ręką na cierpiącego wstawia się za nim i rozmawia z Apostołami spodziewając się po nich pomocy. Twarze Apostołów wyrażają szczere współczucie, zapewne chcą, aby starzec wraz z nimi czekał na powrót Jezusa.

wtorek, 14 czerwca 2011

ANIOŁOWIE

Pejzaż Toskanii


Trafiam w Internecie na jakąś stronę 
o Toskanii. W galerii fotografii znajduję mnóstwo zdjęć regionalnej ceramiki ozdabianej najczęściej motywami słoneczników 
i cyprysów, oliwek, cytrusów oraz wszechobecnymi aniołkami rafaelkami. Tęsknota za Aniołami i ich opieką jest bardzo starym „zjawiskiem”.

Są przecież uosobieniem doskonałości 
i opieki. Znał je już świat starożytny. Od wieków mają gwarantować bezpieczeństwo i powodzenie. 


Starożytni widzieli w nich wszechmocnych ochroniarzy, mających niesłychane możliwości sprawcze jeśli chodzi o usuwanie przysłowiowych kłód spod nóg. Może właśnie dlatego Aniołki Rafaelki zyskały sobie status rytualnej pamiątki. Czasami odnoszę wrażenie, że sława 
i wszechobecność jakąś komercyjną siłą wpycha je w pospolitość. Sprawdzają się jako wdzięczny motyw do ozdobienia dosłownie wszystkiego. 


Oryginalne Aniołki Rafaelki mają o wiele poważniejszą funkcję. Wypełniają pierwszy plan obrazu „Madonny Sykstyńskiej” Rafaella Santiego. Spoglądają w górę w stronę św. Barbary, patronki trudnej pracy. 
Maryja natomiast stąpa po śnieżnobiałych obłokach. Wydaje się, że bezszelestnym sprężystym krokiem chce odbić się jeszcze wyżej ku niebu. Świeży powiew niebiańskiego powietrza dynamicznie rozwiewa brązowy welon okrywający długie czarne włosy. Ciemnogranatowy płaszcz okrywa czerwoną renesansową suknię i apaszkę z delikatnej tkaniny. Maryja trzyma na rękach nagie, nieco przestraszone, ale dosyć ciężkie Dzieciątko. Po lewej stronie klęczy papież Juliusz II w stroju pontyfikalnym. Wzrok utkwił w Madonnie, która w zamyśleniu wysłuchuje papieża. Wydaje się jakby dopiero przed chwilą odwróciła wzrok od osoby, albo rzeczy wskazywanej ręką przez Juliusza II. Dzieciątko jednak patrzy tam, gdzie wskazuje papież.


Obraz z Madonną św. Barbarą i Aniołkami Rafaelkami miał się znaleźć przy grobie papieża Juliusza II. Samemu papieżowi życzono więc anielskiej opieki. Miło i wyjątkowo ciepło robi się w duszy,  kiedy słyszę życzenia opieki aniołów. Dobrze to słyszeć. Bez tego to tak jakby ktoś pozbył się bardzo ważnego skrawka człowieczeństwa, albo jakby komuś uciekło piękno 
z duszy. Czy po "oszczędzeniu" innym tak dobrych słów jest "lżej"?


Porywisty wiatr nie zamierza się uspokoić. W wiadomościach podali, że wichura 100 km stąd zatrzymała pociąg. Do wątłych nie należę, ale nie mam pojęcia w jaki sposób bez większych kłopotów wróciłam do domu na rolkach. Czy podtrzymał mnie Anioł Siły?
Nie widziałam spektakularnej interwencji anielskiej. Ale tak, jasne przecież, że musiał to zrobić.


Z życzeniami anielskiej opieki, czy bez…  
Jak tu nie wierzyć w obecność Aniołów?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...