niedziela, 21 lutego 2021

Łabędzie przy molo w Brzeźnie

 Dzisiaj tak jak dwa tygodnie temu poszłam na spacer w okolice mola w Brzeźnie. Pogoda była piękna słoneczko świeciło plus 7 stopni Celsjusza i tłumy ludzi. Szłam sobie brzegiem morza zachwycając się przyrodą i słuchając szumu fal. Przy molo w Brzeźnie zawsze są łabędzie zrobiłam im więc troszkę zdjęć. Tak poza tym to mam właśnie cztery dni urlopu zaległego jeszcze z zeszłego roku, więc mogę go poświęcić na spacery i pozałatwianie koniecznych spraw, aby te nie stały się zaległymi. Mam w zanadrzu jeszcze zdjęcia ze spaceru po parku oliwskim ale te pokażę w kolejnym poście.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i do następnego razu.
















poniedziałek, 8 lutego 2021

Molo w Brzeźnie

 Wczoraj, w niedzielę było dość mroźno. Rano minus 12, w ciągu dnia minus 9. Jak zwykle w niedzielę na 12.00 poszłam na morsowanie, ale zdjęć nie mam, bo było za zimno na zdjęcia, drętwiały palce na mrozie.

Po południu poszłam na spacerek na molo w Brzeźnie. Jest teraz twarda, fajnie udeptana plaża, więc dobrze się chodzi. Molo w Brzeźnie ma 250 metrów długości i zostało otwarte w lipcu 1996 roku. Z Brzeźna szłam na piechotkę aż do domu (jakieś 2,5 km).  Wróciłam szczęśliwa i zarumieniona od mrozu. Na molo szłam z chęcią sfotografowania łabędzi i akurat były, bo nie zawsze są, czasami gdzieś sobie odpływają. Pomimo mroźnej pogody było sporo spacerowiczów i rodzin z dziećmi. 

Bardzo lubię nadmorskie spacery. Morze uspokaja i odchodzą wszelkie złe myśli. To dobry relaks o każdej porze roku. Zrobiłam kilka zdjęć podczas tego spaceru. Oto i one.


















sobota, 6 lutego 2021

Małe radości - hiacynt w doniczce

 Kilka tygodni temu kupiłam w hipermarkecie małego hiacynta. Patrzyłam jak rośnie a rósł w oczach i cieszyłam się tym małym zwiastunem wiosny w moim domu. Właściwie hiacynta na wiosnę kupuję co roku ale w tym roku był taki mały ledwo co wystający z cebulki.

Zimowo Was pozdrawiam i do następnego razu!







czwartek, 4 lutego 2021

80 urodziny Tatusia

 We wtorek 2 lutego mój Tatuś świętował swoje 80 urodziny.

Po śmierci mamy 7,5 roku temu właściwie został mi tylko Tatuś, bo nie mam żadnego rodzeństwa. To najbliższa mi osoba. Jest to człowiek pod każdym względem wyjątkowy, niezwykle pracowity i odpowiedzialny. Odkąd sięgam pamięcią, taki był. Nie ma dla Niego żadnej domowej awarii, której nie potrafiłby zaradzić, umie dosłownie wszystko naprawić. Ma 53 lata pracy, w czasie których wykorzystał 28 dni zwolnienia lekarskiego, już od 20 lat jest na emeryturze. Mieszka sam, sam też prowadzi dom sprząta, codziennie gotuje obiad, sam pierze i prasuje a na wszelkie oferty pomocy odpowiada, że dopóki może, sam chce wszystko robić. Jest pogodny i radosny cieszy się każdym dniem, codziennie rano uczestniczy we Mszy św. , cieszy się dobrym zdrowiem. Jest dla każdego życzliwy i zawsze ma dla wszystkich dobre słowo. Oczywiście życzyłam Tatusiowi 100 lat w zdrowiu i szczęściu, oby się ziściło.



poniedziałek, 1 lutego 2021

Spacer brzegiem morza

Wczoraj była niedziela, więc jak co tydzień odbyło się morsowanie. Jak zwykle się udało.



Dzisiaj korzystając z wolnego dnia i ładnej pogody wybrałam się na niedługi spacerek brzegiem morza. Do plaży mam blisko, jakieś 15 minut spacerkiem, więc poszłam. Spacerowiczów trochę było jak na zwykły dzień i przed południem to nawet sporo. Wracałam przez Park Reagana położony w sąsiedztwie mojego bloku, gdzie latem i zimą spotkać można amatorów sportów wszelakich jak i spacerowiczów. Bardzo lubię to miejsce, podobnie jak i spacery po plaży. Ustrzeliłam kilka zdjęć, więc je Wam pokażę.




























Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...