Dnia 25 września wyruszyłam na pielgrzymkę do Częstochowy organizowaną przez naszą parafię św. Józefa na gdańskim Przymorzu. Pielgrzymka trwała 3 dni oprócz Częstochowy odwiedziliśmy jeszcze trzy sanktuaria w Mrzygłodzie, Leśniowie i Gidlach a także zwiedzaliśmy dwa zamki: w Olsztynie pod Częstochową i w Bobolicach. O tych sanktuariach i zamkach napiszę w kolejnych postach a dzisiaj o Jasnej Górze.
Pielgrzymka przyniosła mi ogromną radość serca i wreszcie mogłam odwiedzić naszą Matuchnę u której na Jasnej Górze nie byłam już tak dawno.
Częstochowa to stolica Królowej Korony Polskiej, konfesjonał Narodu... Jedno z najbardziej nawiedzanych miejsc pielgrzymkowych w świecie. Z zagranicy przybywa tu rocznie okoo25 tysięcy pielgrzymów. Z kraju około 2 miliony.
Najstarszy opis wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej podaje Jan Długosz w Liber Beneficiorum: "Obraz Maryi Najchwalebniejszej i Najdostojniejszej Dziewicy i Pani, Królowej Świata i Królowej naszej... wykonany dziwnym i rzadkim sposobem malowania.... o przeładnym wyrazie twarzy, która spoglądających przenika szczególną pobożnością - jakbyś na żywą patrzył".
Kaplica M.B. Częstochowskiej |
Rzeczywiście obraz jasnogórski ujmuje i przejmuje do głębi, zwłaszcza wyrazem oczu Matki Bożej i śladami cięć na Jej twarzy. Od tego wzroku nie ma ucieczki. W tych oczach ukrywa się całe Jej życie i mocą przedziwnej tajemnicy dostrzec tam można całe swoje życie. Z tego oblicza bije zarówno macierzyńska dobroć, jak i surowość łagodzona cierpieniem ran na policzku. To oblicze mobilizuje do modlitwy i pobudza do refleksji, niezależnie od tego czy przemawia z obrazu o pełnym, drogocennym wystroju, czy też z wizerunku bez sukienek, kiedy z niezwykłą ekspresją woła do patrzącego człowieka cięcie świętego oblicz Matki Bożej.
Opinie uczonych o dacie powstania obrazu, środowisku z którego wyszedł twórca oraz miejscu skąd pochodzi dzieło, są bardzo rozbieżne. badania technologiczne i artystyczne stwierdzają, że jest to malowidło temperowe ze złoconymi, wypukłymi nimbami na desce lipowej o wymiarach 81,5 x 127,7 cm. Wizerunek nazwano Czarną Madonną, jednakże twarze Maryi i Dzieciątka były jasna, tylko stary werniks je tak przyciemnił. Już pierwsze wrażenie wskazuje na to, że mamy do czynienia z dziełem wysokiej klasy okresu średniowiecza, w którym widać reminescencje malarstwa egipsko - hellenistycznego, w twarzy a zwłaszcza w oczach Matki Bożej. Badania technologiczne wykryły, że obecnie istniejący obraz namalowany jest na starej bardzo cennej desce. Potwierdzałyby to dane z dawnych przekazów mówiących o tym, że jest to malowidło wykonane na desce ze stołu nazaretańskiego Świętej Rodziny.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że obraz pochodzi z Konstantynopola, skąd przez Ruś dostał się do Polski. Dziśnie odnaleziono dokumentu przekazania obrazu Ojcom Paulinom. Również akt fundacji klasztoru o nim nie wspomina. Dopiero Jan Długosz, historyk polski w swoim dziele Liber Beneficiorum informuje, że książę Władysław Opolczyk w roku 1382 fundując klasztor paulinom, ofiarował im obraz Bogarodzicy. Święta Maryja z Częstochowy szybko podbiła serca Polaków. Jan Długosz pisze w roku 1430 :
"Z całej Polski i krajów sąsiednich mianowicie; Śląska, Moraw, Prus i Węgier, na uroczystości Maryi Świętej - której rzadki i nabożny obraz w tym miejscu się znajduje - zbiegał się lud pobożny dla zdumiewających cudów, jakie za przyczyną naszej Pani i Orędowniczki tu się dokonały".
W 1430 roku złodzieje, zwabieni bogactwem znajdujących się tu wotów, zrobili napad rabunkowy; ograbili skarbiec, kościół i klasztor spalili, broniących się zakonników pozabijali, a resztę rozproszyli. Cudowny obraz zbeszczeczony (cięcia na twarzy) i połamany porzucili. W tym stanie przewieziono go do Krakowa, gdzie sam król Władysław Jagiełło zajął się jego restauracją. W tym celu sprowadził artystów najpierw ruskich, a potem z dworu habsburskiego, którzy wykonali to trudne zadanie.
Obrona Jasnej Góry w czasie potopu szwedzkiego, w roku 1655 upewniła naród, że Królowa Polski czuwa nad jego losami. Królowie Polski otaczali Jasną Górę wielką czcią. Od Jadwigi i Jagiełły, fundatora kościoła, każdy z królów przyjeżdżał po swojej koronacji, by złożyć hołd Królowej Polski, zazwyczaj składając bezcennej wartości wota. Nie przybył do Częstochowy jedyni ostatni król Polski - Stanisław August Poniatowski. Już w 1713 roku oo. paulini rozpoczęli starania o koronację cudownego wizerunku. Jasną Górę nawiedził wówczas nuncjusz papieski Benedykt Adeschalchi. Ówczesny przeor o. Konstanty Moszczyński prosił go o pomoc w uzyskaniu zezwolenia na koronację. W roku 1716 udał się do Rzymu w tej sprawie o. Chryzostom Koźbiałowicz i ofiarował Ojcu Świętemu Klemensowi XI kopię obrazu M. B. Częstochowskiej. Prośbę oo. paulinów poparł król Polski August II Sas. Dekret papieski zezwalający na koronację dotarł na Jasną Górę 22 VII 1717 roku. Korony ufundowane przez króla przyozdobiono dodatkowymi klejnotami z klasztornego skarbca. Wkładał je uroczyście 8 września 1717 roku biskup chełmiński Krzysztof Andrzej Jan Szembek. Wspaniałe uroczystości trwały 8 dni.
W 1909 roku doszło do "zbrodni Macocha" - dokonano świętokradczej grabieży koron, perłowej sukni i cennych wot z Obrazu Jasnogórskiego.
Papież Pius X ofiarował nowe korony i wyznaczył na koronatora ordynariusza Częstochowy biskupa kujawsko-kaliskiego Stanisława Zdzitowieckigo. Uroczystości koronacyjne odbyły się 22 maja 1910 roku. W dniu 26 VIII 1956 roku naród polski odnowił tu w 300 rocznicę śluby Jana Kazimierza. Dnia 3 maja 1966 roku włożona została po raz trzeci korona na cudowny wizerunek. Była to koronacja "prymasowska" z okazji Millenium. Dokonał jej prymas Polski Stefan kardynał Wyszyński.
W czasie naszego pobytu na Jasnej Górze uczestniczyliśmy nie tylko we Mszy św., byliśmy również na drodze krzyżowej na Wałach z której prezentuję wybrane fotografie. Spaliśmy w Domu Pielgrzyma skąd również prezentuję zdjęcia.
Przy pisaniu posta wspomagałam się książką " Z dawna Polski Tyś Królową" - Przewodnik po sanktuariach Maryjnych autorstwa Sióstr Niepokalanek.
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis, cudowna fotorelacja! Czuję, jakbym sama odbyła taką podróż :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzygoda przednia, wiele razy byłam na Jasnej Górze turystycznie. Grasowałam po piętrach, podziwiałam architekturę i inne dzieła tam, gdzie mało turystów dociera.
OdpowiedzUsuńZ tym cięciem na policzku to tylko legenda, dokopałam do źródeł, by wiedzieć o co właściwie chodzi. Słaba historia.
Ogólnie w Słowie Bożym jest napisane, że chwała i cześć należą się tylko Bogu Ojcu w Trójcy, więc tego się gorliwie trzymam. Uważam, że Maryja to już inna wiara.
Pozdrawiam ciepło. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPielgrzymka to przeżycie duchowe, ale przy okazji można poznać ciekawe miejsca. Sama piszesz, że były też zamki w Bobolicach i Olsztynie. Mam nadzieję, że wróciłaś z pielgrzymki zadowolona. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWróciłam bardzo zadowolona. To było dobro i dla ciała i dla ducha. Pozdrawiam :)
UsuńMam wiele wspomnień związanych z Jasną Górą, wiele osobistych przeżyć.To wyjątkowe miejsce dla każdego Polaka.
OdpowiedzUsuńJasna Góra jest niesamowita. Tyle razy tam byłam a za każdym razem bardzo silnie przeżywam pobyt tam. Pozdrawiam :)
UsuńDawno już mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuń