Właśnie skończyłam ozdabianie młynka do kawy. Tym razem z dobieraniem wzoru poszło
w miarę szybko. Brałam też pod uwagę motywy z owocami i z ziołami, które mogły jak najbardziej pasować do młynka, jednak najkorzystniej wyglądały tu tylko wzory z kawą. Przed malowaniem trzeba było wyczyścić i wypolerować powierzchnię ze względu na stary lakier, czy coś w tym rodzaju. Stary młynek co prawda od dość dawna niczego nie mielił
i chociaż działa zadowalająco, nie spodziewam się, że w sposób cudowny wydobędzie wszelkie walory świeżo mielonej kawy, która z zachwytu ścięłaby mnie z nóg. Muszę go pod tym kątem przetestować. Jeśli nie wypadnie rewelacyjnie, to cóż… w końcu można zmielić
w nim cokolwiek innego. W każdym razie zyskał nowy wygląd!
w miarę szybko. Brałam też pod uwagę motywy z owocami i z ziołami, które mogły jak najbardziej pasować do młynka, jednak najkorzystniej wyglądały tu tylko wzory z kawą. Przed malowaniem trzeba było wyczyścić i wypolerować powierzchnię ze względu na stary lakier, czy coś w tym rodzaju. Stary młynek co prawda od dość dawna niczego nie mielił
i chociaż działa zadowalająco, nie spodziewam się, że w sposób cudowny wydobędzie wszelkie walory świeżo mielonej kawy, która z zachwytu ścięłaby mnie z nóg. Muszę go pod tym kątem przetestować. Jeśli nie wypadnie rewelacyjnie, to cóż… w końcu można zmielić
w nim cokolwiek innego. W każdym razie zyskał nowy wygląd!
pięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o mieleniu kawy w takim młynku - muszę spróbować :)
dziękuję:)
UsuńJa do tej pory też nie:) nie wiem, czy to dobry pomysł:):)
może być slab zmielona, ale i tak spróbuje :)
UsuńŚwietnie! :D Ty to musisz mieć piękny dom...
OdpowiedzUsuńAno przydałby się:) :)
Usuń