Dawno już nie miałam możliwości oglądania zabytkowych tkanin a wykład w którym uczestniczyłam w muzeum był okazją do poznania wyjątkowo ciekawych informacji na temat kobierców, które powstały między XVI a XVIII wiekiem w Turcji. Nazwą Anatolia określano Azję Mniejszą i oznacza ona wschód słońca. Na tym obszarze leży azjatycka część Turcji.
Zerkając naprędce na wystawę kilka tygodni temu, przy całkiem innej
okazji, nie wiedziałam jeszcze, że o wyjątkowej wartości niektórych kobierców
nie decyduje wyłącznie fakt, że mają po kilkaset lat.
Otóż według definicji kobierzec jest tkaniną
dekoracyjną, pochodzącą ze wschodu, wykorzystywaną głównie jako ozdoba ścienna.
Tym słowem określa się też bogato zdobione dywany. Kobierce są niezwykłymi
dziełami sztuki, ponieważ powstawały przy ogromnym wkładzie pracy. Ich
wykonanie kosztowało wiele czasu i wymagało mistrzowskich umiejętności
artystycznych. Niektóre z nich posiadają blisko 2500 węzłów na decymetr
sześcienny, a dla mnie ten szczegół to prawdziwa sensacja! Nie mogłam wyjść z
podziwu dla wykonawcy sprzed wieków, który aż z taką anielską cierpliwością
zdołał szalenie gęstym splotem utkać cały dywan. A jak wyglądała powierzchnia?
Aksamitnie i świeżo. Dywan wyglądał jak nowy i w dodatku dopiero przywieziony z
pralni z zabiegów odświeżających, a pochodził z XVII wieku. Tak gęstemu i
ścisłemu splotowi ząb czasu nie miał szans zaszkodzić.
A teraz wspomnę o tym, do czego tak wspaniałe
kobierce były używane. Otóż w Turcji były przeznaczone najczęściej do celów
religijnych. Wyznawcy islamu rozwijali je do modlitw, które musieli odmawiać
pięć razy w ciągu doby. Kobierce używane jako tkaniny modlitewne miały większą
wartość niż te, których używano do położenia na podłodze w domach czy
w namiotach, aby chronić się przed zimnem. Ale i o tym zapewne
decydowała pozycja majątkowa, w każdym razie dywan do modlitwy musiał być
wyjątkowy.
W XV wieku zaczęto sprowadzać kobierce do Polski. Niektóre
z nich uważano za dzieła sztuki o ogromnej wartości materialnej i dlatego były
niezwykle drogie. Stanowiły dekorację w arystokratycznych domach,
świadczącą o wyjątkowo wysokim statusie materialnym właściciela,
a w kościołach kładziono je przed ołtarzem. Takie kobierce były
sprowadzane na indywidualne zamówienie. Były też i takie, które spełniały
funkcję dywanów przeznaczonych do codziennego użytku w dworkach i szlacheckich
domach. Wzory z kobierców były też inspiracją do tworzenia malowideł ściennych
zarówno w kościołach jak i w kamienicach prywatnych.
Na terenie Anatolii kobierce tkano już w V wieku
p.n.e. Później manufaktury powstawały w różnych miastach. Kobierce
wykonywano według ściśle określonych schematów, ozdabiając je ornamentami
geometrycznymi, nawiązującymi do przyrody. Posiadały charakterystyczne wzory i
sploty, umożliwiające znawcom rozpoznawanie miejsca w którym zostały
wykonane. W ornamentyce najczęściej można się doszukać postaci ptasich
i kwiatów. Kobierce modlitewne ozdabiano też wzorami symbolicznymi i
kolumnami przedstawiającymi wejście do świątyni. Kobierce tkano z wełny, czasem
z jedwabiu dodając niekiedy złote i srebrne nici z metalu.
Wchodząc po wykładzie, do pomieszczenia w którym
ulokowano ekspozycję mogłam już rozróżnić kobierce modlitewne od dekoracyjnych.
Cechą charakterystyczną kobierców modlitewnych jest
szeroka bordiura, ozdobiona często motywami roślinnymi.
Kobierzec modlitewny |
Kobierzec dekoracyjny |
Kobierce były też przedstawiane na obrazach w
średniowieczu i w renesansie. Malowano je z najdrobniejszymi szczegółami.
Kobierce które znalazły się na obrazach znanych artystów, określano nazwiskami
tych malarzy. Używano określeń: dywany Lotto, dywany Holbein, dywany Memling.
Włoski artysta Lorenzo Lotto namalował kobierzec na
obrazie „Jałmużna św. Antoniego” (1542 r.). Obraz znajduje się w Bazylice św.
Jana i Pawła w Wenecji.
Lorenzo Lotto, Jałmużna św. Antoniego |
Kobierzec anatolijski został namalowany również na obrazie Hansa
Memlinga, przedstawiającym Madonnę z Dzieciątkiem i ze św. Jacques i
Dominikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.