Podczas naszego spaceru po Jerozolimie dotarliśmy też pod Ścianę Płaczu, zwaną też Murem Zachodnim. Zanim tam weszliśmy, trzeba było odbyć kontrolę osobistą i prześwietlić nasze plecaki w takiej maszynie jak na lotnisku.
Pewien odcinek muru przez wieki jest zwany Ścianą Płaczu. Mieszkańcy pobliskiej dzielnicy żydowskiej przychodzili tu modlić się i opłakiwać zniszczenie świątyni.
Wielkie bloki kamienne w dolnej partii muru mają wcięte marginesy w herodiańskim stylu. Stanowiły one część muru oporowego zbudowanego w 20 roku przed Chr. przez Heroda Wielkiego w celu potrzymania esplanady świątyni.
Pod Ścianą Płaczu wyznaczono miejsce modlitwy osobno dla kobiet i osobno dla mężczyzn. Część męska i żeńska jest oddzielona metalowym płotem.
Oryginalna część muru świątyni znajduje się tymczasem pod ziemią, na znacznie niższym poziomie. Pomiędzy blokami kamiennymi jest mnóstwo karteczek z prośbami i modlitwami, które raz w tygodniu są uprzątane i zakopywane na cmentarzu. Nie zakopano tylko karteczki z modlitwą Jana Pawła II, którą można oglądać w synagodze, ale wstęp tam mają tylko mężczyźni.
|
Widok na Ścianę Płaczu |
|
Przy Ścianie Płaczu |
|
Ściana Płaczu - część dla mężczyzn |
|
Ściana Płaczu - część dla mężczyzn |
|
Widok na ścianę Płaczu |
|
Żydowski modlitewnik przy Ścianie Płaczu |
Magiczne miejsce pełne refleksji i zadumy, nad życiem, nad naszym zachowaniem, podjętymi decyzjami, tam czas mógłby stanąć w miejscu... Pozdrawiam cieplutko i zostaję tu na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
UsuńWg pewnych badań, w których próbowano ustalić gdzie faktycznie stała świątynia, okazało się, że była ona znacznie większa niż dziś szacujemy. Była olbrzymia i naprawdę wspaniała. Niestety wychodzi na to, iż granice leżą w innych miejscach. Ale myślę, że to najmniej istotne. Taka ciekawostka.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest to, co człowiek w sercu nosi.
Pozdrawiam.
Tak świątynia była ogromna. Pozdrawiam Aniu.
UsuńNie wiem,czy chciałbym, by ktoś czytał moje życzenia skierowane do Boga. Powinni je zakopać, tak jak pozostałe.
OdpowiedzUsuńMiejsce kultu, warte zobaczenia i modlitwy.
Pozdrawiam.
Tak, to prawda miejsce niesamowite.
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowe miejsce.
OdpowiedzUsuń