sobota, 27 kwietnia 2013

Bazylika św. Jana na Lateranie

Powrócę jeszcze na chwilę myślami do Rzymu. Na kilka godzin przed wyjazdem odwiedziłam Bazylikę św. Jana na Lateranie. Idąc od przystanku metra po drodze mijałam Bramę Laterańską w Murach Aureliańskich. Z „potworną” siłą przyciągało mnie stoisko z torebkami, kuferkami i walizkami. Zaistniało „zagrożenie”:) dokonania chociaż ślicznego, to jednak zbędnego zakupu. Na wszelki wypadek przyspieszyłam kroku i zajęłam się na dobre Bramą Laterańską i Murami Aureliańskimi, pochodzącymi z III wieku. 

Brama znajduje się, jak wiadomo, bardzo blisko Bazyliki. W średniowieczu ulica wiodąca od tej Bramy była nazywana Via Sacra i wiodła aż do Bazyliki św. Piotra. Ze średniowieczną Via Sacra wiążą się ciekawe wydarzenia. Otóż tą drogą – od Bazyliki św. Jana na Lateranie do bazyliki św. Piotra, przechodził w procesji każdy nowo wybrany papież, nowy biskup Rzymu. Aż do roku 1870 właśnie w Bazylice Laterańskiej koronowano papieży.
 
Bazylika św. Jana jest nazywana „Matką i Głową wszystkich kościołów miasta i świata”. Ta dostojna Świątynia ma dwie fasady: wschodnią i północną. Fasada północna pochodzi z XVI w. i została zaprojektowana przez architekta Domenico Fontanę, który zasłynął  projektowaniem nowych placów. 
Fasada wschodnia, większa z wejściem głównym, pochodzi z XVIII w. Zdobi ją piętnaście posągów, przedstawiających Chrystusa i Doktorów Kościoła. Ogromne postacie są widoczne z daleka. 
Gdy już napatrzyłam się do woli na te potężne figury, byłam gotowa aby wejść w progi tej dostojnej Bazyliki.

Bazylika była wielokrotnie przebudowywana i odbudowywana. Dowiedziałam się, że wnętrze pierwszej Bazyliki laterańskiej, wybudowanej przed 325 r. zostało przedstawione na fresku w kościele San Martino ai Monti. Jak już wiecie, w okolice kościoła S. Martino dotarłam już wcześniej, ale i tak fresku nie widziałam, bo kościół był zamknięty.

Wewnątrz Bazyliki św. Jana spędziłam sporo czasu, oglądałam wspaniałe posągi Apostołów 
i Ewangelistów – arcydzieła, wykonane przez uczniów Berniniego. Potężne postacie umieszczono w niszach przy każdym monumentalnym filarze. Każda postać została przedstawiona z właściwym sobie atrybutem: św. Piotr z kluczem, św. Paweł z mieczem, św. Mateusz z księgą i sakwą rozsypujących się monet. 
Podziwiałam pozłacane drewniane sklepienie, freski i mozaikową posadzkę w stylu Kosmatów z XIII w. (szkoła Kosmatów słynęła w średniowiecznym Rzymie z posadzek wykładanych mozaikami). Wszystko jest tak piękne, że chwilami nie wiadomo było w którą stronę patrzeć. 
W absydzie za gotyckim baldachimem znajduje się olśniewająco piękna mozaika z XIII w. Została wykonana na polecenie papieża Mikołaja V. Postać tego Ojca Świętego została przedstawiona na tej właśnie mozaice, jako najmniejsza osoba obok Matki Boskiej. Inne dwie małe postacie to wykonawcy mozaiki – dwaj franciszkańscy zakonnicy. 

Gdy już wyszłam z Bazyliki poszłam jeszcze do Baptysterium, znajdującego się przy Bazylice i na Święte Schody. Gdy tylko skończyłam zwiedzanie na Lateranie rozpadało się niemiłosiernie. W tym czasie po części siedziałam w pizerii a potem przemknęłam jeszcze do dwóch kościółków na Via Merulana. Tym niezwykłym zabytkom warto poświęcić więcej miejsca, dlatego napiszę o nich innym razem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...