piątek, 6 grudnia 2013

Zimowo

No i proszę, niespodzianka od samego rana. Z samego rana dało się pominąć fakt, że wieje jak mało kiedy i delektować się świeżym i mroźnym powietrzem. Biało się zrobiło!



środa, 4 grudnia 2013

Ozdoby świąteczne

Już nie dużo czasu zostało na przygotowanie ozdób świątecznych. Tym razem ozdobiłam dwa duże kieliszki i lampiony świąteczne są już gotowe.



Najnowszą dekoracją świąteczną, którą zrobiłam jest anioł z szyszki pinii. Pomysł na wykonanie efektownych postaci z szyszek jest też doskonały na spędzenie długiego jesiennego wieczoru i przygotowanie takich prac z dziećmi. 




poniedziałek, 2 grudnia 2013

O ceramice sprzed wieków


Wybrałam się na wykład o ceramice do Muzeum Narodowego. Tytuł wykładu zawierał wyraźną nutkę tajemniczości i również z tego powodu bardzo mnie zaintrygował: „Znane – zapomniane. Dawne przedmioty ceramiczne o zagadkowym znaczeniu”. Czy mogła więc istnieć lepsza opcja na spędzenie pochmurnego jesiennego popołudnia, aniżeli spotkanie z tajemniczymi i barwnymi dziełami sztuki? 
 
Dowiedziałam się sporo ciekawych rzeczy dotyczących ceramicznych przedmiotów służących do codziennego użytku kilkaset lat temu. Patrząc na dawne ceramiczne naczynia, należące do serwisów stołowych czasami bardzo trudno było odgadnąć do czego służyły. Niektóre naczynia i pojemniki używane obecnie do tych samych przypraw i używek, wyglądają całkiem inaczej niż ich wersje sprzed wieków. Trzeba wnikliwej analizy i detektywistycznej spostrzegawczości, aby odgadnąć do czego były przeznaczone. Ale do rzeczy. Otóż między XVI a XVIII wiekiem na stołach pojawiały się niezwykle dekoracyjne solniczki, które swoim kształtem przypominają albo świeczniki, albo kojarzą się nawet z naczynkami na olejki aromatyczne, ale na pierwszy rzut oka człowiekowi z XXI wieku w ogóle z solniczki nie przypominają. 

Solniczka
Kilkaset lat temu sól była bardzo droga i szanowana, dlatego też solniczka koniecznie musiała być udekorowana tak zasobnie. W ten sposób podkreślano zamożność i splendor domu. Sól była drogocenna i wyrażano to również odpowiednią oprawą. Solniczki bardzo często ozdabiano dekoracjami o tematyce morskiej; były to sylwety delfinów, muszle, związane z morzem postacie mitologiczne i ornamenty nawiązujące do roślinności morskiej.
W wieku XVIII szczególnie dbano o estetykę stołu, a podkreślając status swojej zamożności często zamawiano przedmioty porcelanowe w Chinach. Serwisy stołowe składały się nierzadko z kilkuset elementów o różnym przeznaczeniu.

Serwis stołowy

Ponad 300 lat temu zaczęto sprowadzać do Europy herbatę. Tak samo jak w przypadku soli, starano się podkreślić, że jest ona kosztowna i niedostępna dla wszystkich. Wraz z transportami herbaty sprowadzano też małe czarki do picia herbaty i pojemniki na herbatę. Ten luksusowy wówczas, kolonialny napój –herbatę podawano w małych filiżankach, gdyż traktowano ją jako lekarstwo a filiżanki ozdabiano inspirując się dekoracją chińską i japońską. Na filiżankach i pojemnikach do herbaty pojawiały się pomarańczowe i czerwone motywy kwiatowe, sielankowe scenki rodzajowe, pejzaże i sceny portowe. Jednak pomimo ogromnej kreatywności i licznych źródeł inspiracji, z których czerpano pomysły dekorując ceramikę, w wieku XVII i XVIII nastała moda przede wszystkim na porcelanę chińską w kolorach biało – niebieskich.
Filiżanka
 Z powodu ogromnej fascynacji chińską porcelaną, rosło zapotrzebowanie na przedmioty użytku codziennego dekorowane właśnie w tym stylu. W Holandii w Delftach zaczęto wytwarzać fajanse ozdabiane ręcznie, a z czasem za pomocą nadruków (kalki). Były to motywy ozdobne w kolorach biało – niebieskich mających być imitacją porcelany chińskiej.
Kolejną używką, niezwykle cenioną był cukier. Chociaż był znany już w starożytności i już wtedy w znikomych ilościach przywożony do Rzymu, to na szerszą skalę cukier wytwarzano dopiero w XVI wieku. Do Europy był sprowadzany z Indii. Tak jak sól i herbata, cukier trzcinowy był bardzo kosztowny, dlatego też wymagał odpowiedniej oprawy.

Używano też naczyń, które jak już wspomniałam, okazują się obecnie całkiem tajemnicze. Czy łatwo od razu odgadnąć, co to jest?

Wcale nie tak łatwo rozpoznać, że to tulipaniera, choćby dlatego, że ta nazwa nie należy do powszechnie znanych. Do Europy te kwiaty sprowadzono z Turcji w XVII wieku. Wtedy w Holandii tulipany zrobiły zawrotną furorę i właściwie do dziś są ogromną pasją Holendrów. Przed wiekami wymyślono specjalny wazon do eksponowania tulipanów. Cebulki były niezwykle drogie a ich nabywcy niejednokrotnie stawali na krawędzi bankructwa i utraty całych majątków, aby tylko je zdobyć. Trzeba więc było tym niezwykłym kwiatom nadać wyjątkową oprawę.

Dowiedziałam się o istnieniu kolejnego naczynia, którego wygląd zewnętrzny najzwyczajniej zachwyca. I właśnie budzenie zachwytu było jedną z jego funkcji. Naczynie wymyślono w XIX wieku, a w praktyce służyło na wonności. Cechą tych naczyń była bardzo bogata  aż do przesady, barwna dekoracja. 



Przedmiot o którym teraz wspomnę, chyba widziałam po raz pierwszy. Bardzo trudno było odgadnąć do czego służył, gdyż na próżno szukać podobnego odpowiednika pośród przedmiotów używanych obecnie. A jest to podstawka na perukę.

Po wykładzie obejrzałam jeszcze muzealną ekspozycję ceramiki i porcelany. Biało – niebieskie wzory, malowane na porcelanie chińskiej, czy na fajansach z Delft na dobrą sprawę wcale z mody nie wyszły, a wręcz przeciwnie – są powszechnie znane i nadal ozdabia się nimi naczynia użytku codziennego.



piątek, 29 listopada 2013

WIENIEC ADWENTOWY


Ponieważ najbliższa niedziela będzie pierwszą niedzielą Adwentu – przygotowałam na ten szczególny czas wieniec adwentowy. Według informacji podanej w wikipedii, wieniec adwentowy stanowi formę ludowej pobożności i ma być wykonany z gałązek z drzewa iglastego, z czterema świecami, które zapala się kolejno w każdą niedzielę Adwentu. Pierwsza świeca – jest świecą pokoju, druga – wiary, trzecia – miłości, czwarta – nadziei. Słowo adventus – oznacza przyjście, przybycie. W chrześcijaństwie jest to czas, w którym oczekujemy na przyjście Jezusa, jest czasem przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Jednak jest to przede wszystkim czas, który ma przypominać o powtórnym przyjściu Jezusa. 



Wieńce adwentowe, stanowią również piękną dekorację , wprowadzającą w klimat Świąt Bożego Narodzenia. Z reguły są przystrojone świecami w kolorach, które ściśle się ze świętami kojarzą. Najchętniej wybieramy kolor biały, czerwony, albo zielony. Jednak jeśli będziemy chcieli ściśle trzymać się symboliki podkreślającej charakter chrześcijański czasu Adwentu, to na wieńcu trzeba by umieścić 3 świece fioletowe i jedną różową. Kolor fioletowy symbolizuje czas refleksyjny a kolor różowy ma wyrażać radość płynącą z obietnicy przyjścia Zbawiciela.  Różową świecę zapala się w III niedzielę Adwentu, nazywaną niedzielą Gaudete (radujcie się).



Do wykonania wieńca wybrałam gałązki z różnych drzewek iglastych i nitką przywiązałam je do wianka z wikliny. Następnie do wstążek przyczepiłam taśmą dwustronną małe szklane świeczniki na tealighty. Szyszki spryskałam śniegiem w sprayu i przykleiłam do wstążeczek używając pistoletu do plastiku. Tak przygotowane szyszki ( w większych ilościach) będą też bardzo efektownie wyglądały, gdy przywiążemy je później na choince.



Do wykonania wieńca adwentowego będą potrzebne:
wianek z wikliny ( albo ze słomy)
gałązki z drzew iglastych
gruba ciemna nitka
wstążka
pistolet do kleju
taśma dwustronna
świeczki
podstawki pod świece
szyszki
owoce dzikiej róży


czwartek, 21 listopada 2013

Jeszcze bombki


Pozostanę dzisiaj jeszcze przy bombkach. Tym razem kupiłam sobie bombki z pleksiglasu. Istnieje bez wątpienia o wiele sposobów ich ozdabiania, aniżeli w przypadku styropianowych. Bardzo podobają mi się również miniaturowe, ośnieżone krajobrazy umieszczone w środku a nie ukrywam też, że zamierzam zrobić  takie cudeńko, żeby sprawdzić, jak to będzie z wykonaniem takiej pracy. A tymczasem zrobiłam płaską bombkę z aniołkiem Rafaelkiem, ze spękaniami. Tego motywu oczywiście nie mogło zabraknąć także pośród świątecznych dekoracji. Na drugiej znalazł się bardzo nastrojowy świąteczno – zimowym motyw, którym już wcześniej ozdobiłam małą butelkę.



Przy okazji wspomnę też o zmianie, którą na pewno już zauważyliście. Na dekupaż przeznaczyłam osobną stronę i tam znajduje się galeria moich prac. Do galerii dołączam coraz to nowe zdjęcia zdekupażowanych drobiazgów. Wpisy związane z pracami nadal będę umieszczać na blogu, jednak nie każdej wykonanej pracy poświęcam wpis.

środa, 20 listopada 2013

Bombki świąteczne


Wczoraj znów dekupażowałam trzy następne bombki świąteczne. Wszystkie są styropianowe. Dobrze, że przygotowania świątecznych ozdób zaczęłam w tym roku o wiele wcześniej. Taki wydłużony czas na pewno sprzyja poszukiwaniom nowych pomysłów. W ciągu kilku najbliższych dni, w którymś z kolejnych wpisów zaproponuję też pomysł na wykonanie wieńca adwentowego i małych efektownych ozdób choinkowych, bardzo łatwych w wykonaniu. 
Zapraszam!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...