„Krzyż jest znakiem widocznym odepchnięcia Boga przez ludzi. Bóg Żywy przyszedł do swego ludu w Jezusie Chrystusie – w Przedwiecznym Synu, który stał się człowiekiem: synem Maryi z Nazaretu. „Swoi Go nie przyjęli”. I oto tenże krzyż stał się znakiem przyjęcia Boga przez człowieka: przez cały nowy Boży Lud. Przez świat. Każdy, kto przyjmuje Boga w Chrystusie, przyjmuje GO przez Krzyż”.
Bł.Jan Paweł II. Droga Krzyżowa w Koloseum. 4 IV 1980
![]() |
http://freechristimages.org/bible_artists/Fra_Angelico.htm |
W czasie Świąt Zmartwychwstania Chrystusa, życzę wielu łask
i błogosławieństwa Zmartwychwstałego Pana.
Jego mocy, radości, pokoju
Jego mocy, radości, pokoju
i miłości oraz pełnego udziału
w Jego zwycięstwie.
w Jego zwycięstwie.
Każdy poranek ma w sobie świeżość i tajemniczość, bo otwiera przed nami nową część życia. Poranek Wielkanocny kieruje nasze myśli ku prawdzie, że sam Stwórca otworzył przed ludźmi wieczność.
Uczniowie Jezusa nie spodziewali się Zmartwychwstania, byli całkowicie zaskoczeni
a w ich myślach aż się roiło od wątpliwości, chociaż sam Jezus mówił im wcześniej, że zmartwychwstanie i słyszeli to nie jeden raz. Dwa dni wcześniej uczniowie byli przecież świadkami potężnej obsesji przemocy, która ogarnęła wrogów Jezusa i śmierci swojego Mistrza. Po tych doświadczeniach z pewnością przeżywali traumę. Widzieli jak ciemność pochłania światło dnia w momencie śmierci Jezusa, a ich przeniknął lęk i nieopisane zmartwienie, widzieli że zatrzęsła się ziemia. Ich poukładana rzeczywistość też runęła w jednej chwili a oni nie mogli zapanować nad przyczyną tego co się działo.
a w ich myślach aż się roiło od wątpliwości, chociaż sam Jezus mówił im wcześniej, że zmartwychwstanie i słyszeli to nie jeden raz. Dwa dni wcześniej uczniowie byli przecież świadkami potężnej obsesji przemocy, która ogarnęła wrogów Jezusa i śmierci swojego Mistrza. Po tych doświadczeniach z pewnością przeżywali traumę. Widzieli jak ciemność pochłania światło dnia w momencie śmierci Jezusa, a ich przeniknął lęk i nieopisane zmartwienie, widzieli że zatrzęsła się ziemia. Ich poukładana rzeczywistość też runęła w jednej chwili a oni nie mogli zapanować nad przyczyną tego co się działo.
A potem? Byli zaskoczeni zmartwychwstaniem! Zobaczyli, uwierzyli i stali się świadkami triumfu Bożej mocy nad śmiercią. Jak grom z jasnego nieba spadła na nich nowa rzeczywistość, której tak naprawdę sami nie szukali – a ich myśli skupiały się wokół tematu: „Co teraz będzie?” W jednym momencie musieli rozpocząć nowy etap życia. Nie byli już uczniami – mieli stać się Apostołami i to natychmiast.
Patrząc doświadczenia uczniów Jezusa wiemy, że dla i nas dobrze bo było;
Aby etapów na drodze życia nie wyznaczał postęp, „lepsze miejsce” w jakimś gronie osób, statystyki itp., gdyż tym, co mamy zmienić jest sposób odczuwania i myślenia.
Wtedy, gdy wydaje nam się, że wszystkie czarne chmury świata zebrały się nad naszymi głowami i że przed nami nie ma już nic, pamiętali, że jesteśmy posiadaczami najcenniejszego daru – życia i to w dodatku z perspektywą otwartą na wieczność. Nie ma więc możliwości, żeby utonęło w „nicości” bez perspektyw, również w „wymiarze ziemskim”.
Wtedy, kiedy jesteśmy przekonani, że Bóg nas opuścił i Go TU NIE MA, trzymali się Jego Słowa, w którym powiedział, że tak w ogóle to ON JEST. To tylko ludzkie świadome wybory zła zakłócają nam GPS wskazujący „niebo”.
Jeśli zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy i dalej nic z tego, pozostaje nam zaufanie najpotężniejszej we Wszechświecie – Bożej mocy. To zaufanie napełnia Bożym pokojem – a tego przede wszystkim potrzebujemy do życia.
Radosnych Świąt Zmartwychwstania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.