piątek, 8 listopada 2019

W Betlejem

Do Betlejem pojechaliśmy zaraz po przybyciu do Ziemi Świętej, prosto z lotniska. Samolot był o 5.00 rano z naszego gdańskiego lotniska, na odprawę trzeba było się stawić już piętnaście po trzeciej w nocy, więc podczas zwiedzania byliśmy troszeńkę zmęczeni, ale piękno miejsca wynagradzało wszystkie niedogodności.

Wejście do Bazyliki Narodzenia

Bazylika Narodzenia

Arabska nazwa Betlejem to Bajt Lahm ("dom mięsa"), a hebrajska Bejt Lechem ("dom chleba").
30 tysięczne miasteczko leży zaledwie 8 km od Jerozolimy,ale po ustanowieniu w 1995 r. granicy, wiedzie samodzielny żywot. Jest otoczone murem z kolcami i wjeżdża się tam przez strzeżone przez wojsko bramy.

Mur otaczający Betlejem


Miasto wskazane przez Ewangelię, jako miejsce narodzenia Jezusa, bardzo wcześnie stało się ośrodkiem chrześcijańskiego kultu i centrum pielgrzymek.
W latach 132-135 Grotę narodzenia obudowano rzymską świątynią Adonisa. Kościół chrześcijański powstał dopiero dwa wieki później, w 326 r., dzięki fundacji św. Heleny, matki cesarza Konstantyna Wielkiego.

Bazylika św. Katarzyny i św. Hieronima

Św. Hieronim

Na dziedzińcu Bazyliki św. Katarzyny i św. Hieronima

Po II wojnie światowej według planu podziału Palestyny z 1947 r. miasto było enklawą pod bezpośrednim zarządem ONZ. W 1967 r. miasto zajął Izrael. W porozumieniu pokojowym zawartym w 1995 r.uznano je za tzw. strefę A, czyli terytorium, na którym cała władza polityczna i militarna zostanie przekazana w ręce Palestyńczyków. Wokół miasta zbudowano 8 kilometrowy odcinek muru.
W ostatnich latach Betlejem opuściło wielu chrześcijan, którzy stanowili niegdyś większość. Obecnie jest ich około 30 %.

My przyjechaliśmy na wielki podziemny parking a stamtąd spacerkiem udaliśmy się pod Bazylikę Narodzenia. Stanęliśmy w kolejce do Groty Narodzenia, gdzie oczekiwaliśmy na wejście około 40 minut.

Na parkingu

W Bazylice Narodzenia w kolejce do Groty Narodzenia

Mozaiki w Bazylice Narodzenia

W kolejce do Groty Narodzenia

Mozaiki w Bazylice Narodzenia

Matka Boża Palestyńska

Miejsce Narodzenia

Przy Żłóbku
Po wyjściu z Bazyliki Narodzenia poszliśmy do Groty Mlecznej, miejsca do którego pielgrzymują kobiety oczekujące potomstwa z prośbą o szczęśliwe rozwiązanie i szczęśliwe życie dla dzieciątka.

W drodze do Groty Mlecznej

W drodze do Groty Mlecznej

Wejście do Groty Mlecznej

Przed wejściem do Groty Mlecznej


W Grocie Mlecznej

W Grocie Mlecznej

Wejście do Groty Mlecznej

Dzieciątko Jezus w centrum Groty Mlecznej

Wnętrze Groty Mlecnzej
Po wyjściu z Groty Mlecznej była chwila czasu wolnego. Poszłam z nowo poznanymi koleżankami na arabską falafellę, aby nieco się posilić. Później znów całą grupą spotkaliśmy się na Mszy świętej w grocie, w której św. Józef miał sen.

W centrum Betlejem

W centrum Betlejem

Niedaleko Bazyliki Narodzenia

Skrzyżowanie w Betlejem

Na Mszy św. w Grocie gdzie św. Józef miał sen

Grota św. Hieronima
Po Mszy św. pojechaliśmy już do hotelu na odpoczynek.
Ech, opornie mi idzie ostatnio pisanie, ostatni post, przed tym publikowąłam zdaje się w maju. Obiecuję poprawę. Następnym razem zabiorę Was nad Jezioro Galilejskie.

8 komentarzy:

  1. Kult Chrystusa rozumiem, ale kult miejsca, to już nie bardzo. Niemniej architektura zachwyca jak wszystko w tym odległym kraju. Jest taka różna od naszej... Marzy mi się taka wycieczka.
    Zapowiedziałaś kolejne ciekawe miejsce, więc życzę Ci weny do opowiadania nam o tej podróży. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyprawa do Ziemi Świętej ciągle jeszcze w sferze marzeń. Mam nadzieję, że może następną okrągłą rocznicę ślubu tam spędzimy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeżyłaś wspaniałe chwile, marzę o takich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obecnie liczba chrześcijan w Betlejem to już nawet nie 30, ale około 15 procent...

    OdpowiedzUsuń
  5. Betlejem w mojej wyobraźni jest takie mistyczne, spokojne, niewielkie i ubogie. Czy we współczesnym Betlejem udaje się poczuć klimat tamtych lat, momentu Bożego Narodzenia?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...