czwartek, 5 grudnia 2019

Ain-Karem - miasto św. Jana Chrzciciela i św. Elżbiety

Ain-Karem jest położone bardzo blisko Jerozolimy, a właściwie nawet mówi się, że to dzielnica Jerozolimy. W mieście znajduje się sanktuarium św, Jana Chrzciciela i sanktuarium nawiedzenia św. Elżbiety.

Pismo Święte mówi o Janie Chrzcicielu, że często przebywał na pustyni, chodził odziany w skórę wielbłądzią i żywił się szarańczą. Co do tej szarańczy to ksiądz przewodnik rozjaśnił nam w głowach. Otóż szarańczą nazywa się małe, czarne ziarenka z drzewa o tej samej nazwie, które dają zmielić się na mąkę. Święty Jan Chrzciciel nie jadł więc robaków. Takie drzewo i ziarenka widzieliśmy w Yad Vashem, o którym jeszcze napiszę.
Pismo Święte opisuje również okoliczności narodzin Jana. Elżbieta, która uchodziła za niepłodną w późnym wieku poczęła syna (Łk 1, 5-24. 57-63). Zachariasz stracił mowę, którą odzyskał dopiero po narodzinach Jana i nadaniu mu imienia. Wokół nadania imienia Janowi powstało spore zamieszanie, bo nikt wcześniej w rodzinie nie nosił tego imienia, ale to anioł polecił Zachariaszowi, aby nazwał syna imieniem Jan.
Jan spędził jakiś czas na pustyni w samotności (Łk 1,80) a w 15 roku rządów cesarza Tyberiusza  rozpoczął publiczną działalność, wzywając lud do nawrócenia i do obmycia się na jego znak w Jordanie (Łk 3,1-18; Mt 3,1-12; Mk 1,2-8).
Jan zapowiedział przyjście Mesjasza w osobie Pana Jezusa (Mt 3, 11-12; Mk 1, 7-8; Łk 3,13-17; J 1) i wystąpił przeciwko małżeństwu Heroda Antypasa z Herodiadą. Zginął ścięty podczas urodzinowej uroczystości Antypasa na życzenie Herodiady (Mt 14,1-11; Mk 6,17-28).

Do kościoła św. Jana Chrzciciela pojechaliśmy z samego rana. Tam też mieliśmy mszę św..
Bardzo spodobało mi się wnętrze kościoła, ozdobione niebieskimi ceramicznymi płytkami.
W kościele znajduje się też symboliczne miejsce narodzin Jana Chrzciciela. Ksiądz mówił nam, że zdążyliśmy zobaczyć kościół przed zamknięciem, gdyż planowane są prace konserwatorskie i renowacja zabytków, dlatego też niebawem kościół ma być zamknięty na rok.

W Ain - Karem znajdują się aż dwa kościoły pod tym wezwaniem. Katolicki został odbudowany w XII w. na ruinach wcześniejszego bizantyjskiego przez krzyżowców. Zajęty później przez muzułmanów i sprofanowany, odkupili w 1621 franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej. Został on przywrócony do kultu w 1674. Na lewo od ołtarza znajduje się naturalna grota, która uważana jest za pozostałość domu św. Zachariasza. Według tradycji tutaj właśnie miał urodzić się św. Jan Chrzciciel. W kościele znajdują się liczne obrazy przedstawiające św. Jana Chrzciciela. Figury św. Franciszka i św. Klary są autorstwa Domenico Costantino z Palermo


Ain - Karem


Ołtarz główny w kościele Jana Chrzciciela


Przy ołtarzu głównym


Rzeźba św. Franciszka


Kościół Jana Chrzciciela, nawa boczna


Miejsce narodzin Jana Chrzciciela




Przy miejscu narodzin Jana Chrzciciela

Po mszy św. poszliśmy do sanktuarium  Nawiedzenia Świętej Elżbiety. Spory odcinek drogi trzeba tam przejść od miasteczka. Momentami trzeba wspinać się pod górę, o odcinkami piąć się po schodach. Za to z góry rozpościera się piękny widok na okolicę.
Sanktuarium upamiętnia spotkanie Maryi z Elżbietą.
Gdy tylko Maryja dowiedziała się, że Elżbieta oczekuje dziecka, sama będąc już w stanie błogosławionym, udała się przez góry do niej w odwiedziny.
Maryja przybyłą do Elżbiety, żeby jej pomóc, ale przyszła tez i po wsparcie. W ówczesnym świecie realnie nieciekawa była sytuacja 16 letniej, niezamężnej dziewczyny, która znalazła się w stanie błogosławionym. Według prawa żydowskiego można było ją ukamienować. Sytuacja, w której znalazła się Maryja wcale nie rysowała się optymistycznie. to święta Elżbieta podtrzymała ją na duchu, budując wiarę w to, że wszystko się ułoży.
Nowy Testament pięknie opisuje pozdrowienie Elżbiety. Magnificat, to jeden ze słynniejszych tekstów Nowego Testamentu:


Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha.
Bo mile przyjąć raczył Swej sługi pokorę,
Łaskawym okiem wejrzał na Dawida córę.
Przeto wszystkie narody, co ziemię osiędą,
Odtąd błogosławioną mnie nazywać będą.
Bo wielkimi darami uczczonam od Tego,
Którego moc przedziwna, święte Imię Jego.
Którzy się Pana boją, szczęśliwi na wieki,
Bo z nimi miłosierdzie z rodu w ród daleki.
Na cały świat pokazał moc Swych ramion świętych,
Rozproszył dumne myśli głów pychą nadętych.
Wyniosłych złożył z tronu, znikczemnił wielmożne,
Wywyższył, uwielmożnił w pokorę zamożne.
Głodnych nasycił hojnie i w dobra spanoszył,
Bogaczów z torbą puścił i nędznie rozproszył.
Przyjął do łaski sługę Izraela cnego,
Wspomniał nań, użyczył mu miłosierdzia Swego.
Wypełnił, co był przyrzekł niegdyś ojcom naszym:
Abrahamowi z potomstwem jego, wiecznym czasem.
Wszyscy śpiewajmy Bogu w Trójcy Jedynemu,
Chwała Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, tak zawsze niech będzie,
Teraz i na wiek wieków niechaj słynie wszędzie.


Gdy już przyszliśmy do sanktuarium udaliśmy się najpierw do Kaplicy Nawiedzenia, gdzie oglądaliśmy piękne freski przedstawiające właśnie scenę nawiedzenia.


Sanktuarium Nawiedzenia Świętej Elżbiety


Fresk w kaplicy Nawiedzenia


Fresk w kaplicy Nawiedzenia


Fresk w kaplicy Nawiedzenia

Potem poszliśmy do górnego kościoła, na wejście oprócz nas oczekiwały jeszcze inne grupy, stąd był tłok. Potem okazało się, że w kościele jest msza św. dla jakiejś grupy pielgrzymów, dlatego też zwiedzało się trudno. Zrobiłam jednak kilka zdjęć.


Kościół Nawiedzenia Św. Elżbiety


Wnętrze Kościoła Nawiedzenia


Freski w Kościele Nawiedzenia

Mozaika na posadzce Kościoła Nawiedzenia


Mozaika na posadzce Kościoła Nawiedzenia


Mozaika na posadzce Kościoła Nawiedzenia


Tablice z tekstem modlitwy Magnificat


Tablice z tekstem modlitwy Magnificat


Tablica w j. polskim




Pomnik Nawiedzenia

To by było na tyle. Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze. Następnym razem napiszę o Kanie Galilejskiej.

niedziela, 1 grudnia 2019

Góra Tabor

Na Górę Tabor pojechaliśmy w przedostatni dzień naszej pielgrzymki, pamiętam, że była to już końcówka. 
Góra Tabor wznosi się na wysokość 588 m npm. Obszar góry jest zalesiony, chroniony przez Park Narodowy Góry Tabor.


Góta Tabor


Na terminalu


Bazylika Przemienienia Pańskiego

Według chrześcijańskiej tradycji góra Tabor była miejscem Przemienienia Jezusa Chrystusa i z tego powodu czasami jest nazywana Górą Przemienienia Pańskiego, jednak żadna z Ewangelii nie wymienia nazwy góry bezpośrednio. Trzej apostołowie ujrzeli tu swego mistrza rozmawiającego z Mojżeszem i Eliaszem. Ze względu na tę tradycję, góra Tabor stała się w IV wieku celem pielgrzymek. Według opisów pielgrzymów, w okresie bizantyjskim w VI wieku na górze wznosiły się trzy kościoły. Znajdowała się tutaj siedziba biskupa. W okresie pierwszego panowania Arabów, w VIII wieku na górze znajdowały się już cztery kościoły i klasztor. Gdy w 1099 roku Ziemia Święta przeszła pod panowanie krzyżowców, góra Tabor znalazła się w Królestwie Jerozolimskim i w 1100 roku wzniesiono tutaj benedyktyński klasztor obronny Monastère St. Salvador. Jego głównym zadaniem było chronienie pielgrzymów przed atakami muzłumanów. 
Ponieważ góra była celem nieustannych ataków Templariuszy, muzułmanie zniszczyli w 1229 roku fortyfikacje i opuścili twierdzę W 1241 roku do klasztoru powrócili chrześcijańscy mnisi. Decyzją papieża Aleksandra IV, w 1255 roku klasztor przypadł joannitom. Mieli oni zwyczaj przekształcania klasztorów i szczytów gór w obronne twierdze, jednak najwyraźniej zajęli tylko istniejące budynki klasztoru, nie odbudowując fortyfikacji. 
W 1517 roku Palestyna przeszła pod panowanie osmańskie. Za zgodą władz osmańskich w 1631 roku, gdy Kutoszem Ziemi Świętej był Diego Campanile na górze Tabor powstał klasztor franciszkanów reformatorów, który w latach 1921-1924 rozbudowano w Bazylikę Przemienienia Pańskiego. Należy ona do Kustodii Ziemi Świętej.

Gdy przyjechaliśmy na parking, do punktu z którego wjeżdża się na górę, oczekiwaliśmy na busiki, które miały zabrać nas na szczyt. W międzyczasie oglądaliśmy kramiki z pamiątkami. Kupiłam tam koszulkę z krzyżem jerozolimskim i napisem "Jerusalem" na pamiątkę.

Wreszcie przyjechały busiki. Każdy mógł zabrać 10-12 osób, pojechaliśmy więc kilkoma, bo nasza grupa liczyła 55 osób. Grupy, które były pierwsze na szczycie miały przed bramą czekać na pozostałych.
Pamiątki


Pamiątki


Kotek po Górą Tabor


Busy na terminalu wożące turystów na szczyt


Busy na terminalu wożące turystów na szczyt


Z busa
W oczekiwaniu na busa

Wjazd na Górę Tabor momentami przypomina wspinaczkę na Monte Cassino, tyle, że jedzie się przez teren w większości zalesiony.


Zanim weszliśmy do Bazyliki zwiedzaliśmy ruiny dawnego klasztoru benedyktyńskiego.


Tablica informacyjna na ruinach klasztoru benedyktyńskiego



W ruinach klasztoru Benedyktyńskiego


W ruinach klasztoru Benedyktyńskiego

Wnętrze bazyliki jest jasne i przestronne. W części centralnej nad prezbiterium znajduje się przepiękna i sławna mozaika przedstawiająca scenę Przemienienia. Przemienienie to jedna z piękniejszych scen Nowego Testamentu.

Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!». I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa (Mk 9,2-9).



Przed Bazyliką Przemienienia Pańskiego


Bazylika Przemienienia Pańskiego


Bazylika Przemienienia Pańskiego


Przed wejściem do bazyliki


Element architektoniczny bazyliki


Element architektoniczny bazyliki


Element architektoniczny bazyliki


Wnętrze bazyliki


Mozaika przedstawiająca Przemienienie Pańskie


Wnętrze bazyliki

Przed bazyliką jest duży plac można tam oglądać ruiny średniowiecznych budowli i piękną roślinność. jest też sklepik z pamiątkami, w którym kupiłam malutki obrazek św. Rodziny, który wisi już u mnie na ścianie.



Drzewo przed bazyliką


Roślinność przed bazyliką


Roślinność przed bazyliką


Roślinność przed bazyliką


Roślinność przed bazyliką

Po wyjściu z bazyliki na lewo znajduje się taras widokowy, skąd można podziwiać widoki na dolinę, leżącą u stóp Góry Tabor.



Widok z Góry Tabor


Widok z Góry Tabor


Widok z Góry Tabor


Widok z Góry Tabor

Po zwiedzeniu obiektów znajdujących się na szczycie, znów busikami zjechaliśmy do autokaru.

Dziękuję za Wasze wizyty i pozostawione komentarze. Następny post będzie o Ain-Karem mieście św. Jana Chrzciciela i św. Elżbiety.



Droga w dół z Góry Tabor
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...