Przed Mszą Świętą na placu za kościołem św. Jakuba najpierw cały różaniec, zupełnie cały. Później przyszedł czas głębokiego wyciszenia i skupienia. Dominowało silne poczucie otulenia niebem.
Kościół Św. Jakuba, skalista Góra Podbro, mozaika w kapliczce Tajemnic Światła i inne... |
Góra Kriżewac |
Niespodziewanie wchodzi mi do głowy myśl, że przecież niebo, będące celem życia ludzi wierzących jest bardzo blisko. Nawet więcej, że prawie można doświadczyć, że jest ono otwarte.
To na nas czeka – na wspólnotę ludzi trwających
w modlitwie.
Dominuje świadomość, że każda osoba jest otoczona wyłącznie wielkim dobrem. Zupełnie tak, jakby całe zło świata w najbliższym czasie miało być całkowicie unicestwione, skutecznie i bezpowrotnie. Ono już właściwie teraz nie ma innego wyjścia jak dać człowiekowi spokój.
Góra Kriżewac |
Nawet to, co zło uczyniło w życiu każdego człowieka straci na znaczeniu.
W jakikolwiek sposób się to dzieje, wszystko wokół wypełnia spokój, nawet całe pokłady spokoju.
Konfesjonały przy kościele Świętego Jakuba |
Każdego dnia przechodzimy przez plac na którym rozstawiono mnóstwo konfesjonałów, kluczymy wśród tłumu ludzi oczekujących na spowiedź.
Śmieszyły nas konfesjonały – powiedzmy, że budki - kabinki wielkości windy, które skojarzyły nam się niezbyt wzniośle
i odpowiednio. Ale coś w tym jest, tu się przecież pozostawia „niehigieniczne” dla rozwoju osobowości „odpady” z duszy.
Byłyśmy entuzjastycznie rozbawione tym prozaicznym szczegółem i opanował nas śmiech aż do bólu brzucha. W środku było krzesło i klęcznik,
bo cóż tam miałoby właściwie być?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.