Dzisiaj dla odmiany będzie kulinarnie. Pod koniec tygodnia wróciłam do domu z dynią, chociaż zupełnie nie przewidziałam takiego obrotu spraw. Wobec tego trzeba było ten piękny pomarańczowy okaz jakoś przygotować do spożycia, a bynajmniej z dyni do tej pory niczego nie robiłam. Skorzystałam zatem z przepisu na dżem, który znajduje się tutaj. Zmodyfikowałam go o tyle, że dodałam o połowę więcej soku z pomarańczy, sporo imbiru i cukier waniliowy. Pominęłam natomiast goździki. Do dodawania dużej ilości imbiru do niektórych przetworów przekonałam się przyrządzając latem konfiturę wiśniową. Najpierw konfitura wydawała się trochę za bardzo wyostrzona pod względem zapachowym i smakowym, ale teraz smakuje wyśmienicie. Teraz już nie wiem, czy się przyzwyczaiłam czy aromat się nieco zneutralizował. A dżem z dyni wyszedł bardzo smaczny i pachnie egzotycznym latem.
Mniam, mniam Smacznego :)
OdpowiedzUsuńMniam, dziękuję:)
UsuńJadłam dżem z dyni, wydał mi się trochę za mdły. Może należało faktycznie przepis nieco zmodyfikować..
OdpowiedzUsuńTak sobie potestowałam:)
Usuń